„Zimowy ogród” Kristin Hannah to poruszająca opowieść o tym, że czasem wystarczy otworzyć drzwi do przeszłości matki, aby odnaleźć własną… przyszłość. Dzięki swojemu przesłaniu zadziała kojąco, jak balsam na duszę, przywróci wiarę w lepsze dni, a tym samym ogrzeje nas niczym ciepły koc. Piękna historia miłosna i kameralny portret kobiet na życiowych rozdrożach, całkowicie różnych, a także silnych, zdeterminowanych kobiet – matki oraz dwóch córek, które stają przed wieloma wyzwaniami oraz trudnymi życiowymi wyborami. Większość czytelniczek będzie w stanie doszukać się wielu podobieństw i utożsamić się z głównymi bohaterkami, za sprawą zróżnicowanego wieku i problemów, z jakimi się zmagają, na co dzień.
Początek powieści to wyraziście zarysowane sylwetki kobiet i każda z nich ma problemy w okazywaniu uczuć. Po śmierci męża Anja ma objawy choroby otępiennej, więc nie ma zbyt wiele czasu, aby wyciągnąć z matki prawdę. Dobrym sposobem wydaje się powrócenie do tradycji sprzed lat, gdy matka nocą, w całkowitych ciemnościach opowiadała im bajkę – nie bajkę o dziewczynie ze Śnieżnego Królestwa. Stopniowo zaczyna się przełamywać i opowiadać historię Wielkiego Terroru w Związku Radzieckim lat 30-tych XX wieku oraz oblężonego, głodującego Leningradu podczas II wojny światowej. To obraz kobiet, które codziennie walczą o kawałek chleba, gotując zupę z kleju do tapet czy kleju stolarskiego.
Autorka bardzo sugestywnie oddała obraz tamtych potwornych czasów. Do tego, co się wydarzyło w Leningradzie i jaki wpływ miało na Anję, drodzy czytelnicy dojdziecie sami, nie chcemy pozbywać Was emocji podczas czytania lektury. Ostrzegamy jednak, że zakończenie jest bardzo filmowe, melodramatyczne, więc należy przygotować solidną paczkę chusteczek, bo bez łez się nie obejdzie.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego.